niedziela, 7 lutego 2016

Od Larisy CD Sashy

Westchnęłam. Chciałabym żeby tak było. Bardzo. Widziałam już wiele zmarłych, ale to było coś innego. Może ma teraz tam lepiej? Na pewno. Wysłałam delikatny, wdzięczny uśmiech do Sashy. Matka nadal stała, a po jej policzku spłynęła łza.
- To my powinnyśmy płakać - warknęłam oschle. Nie darzyłam jej nigdy żadnym uczuciem.
- Nic nie rozumiesz - odpowiedziała i otarła łapą swój policzek. Zaśmiałam się sarkastycznie.
- Masz racje - odwróciłam się by odejść. Nie miałam zamiaru bawić się w szczęśliwą rodzinkę.
- Odzyskam was? - zapytała z nadzieją matka. Prychnęłam i nerwowo uderzyłam ogonem o ziemie. Jej słowa drażniły moje uszy, a jej widok napełniał mnie złością.
- Mnie nie - odpowiedziałam i zerknęłam na siostrę. Stała nie wiedząc co zrobić, a przynajmniej się zastanawiając. Co czuła? Nie wiedziałam, ale jednego byłam pewna. Wachała się przed odpowiedzią.

Sasha?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma