Chodziłem po lesie, szukając jedzenia. Co chwilę wpadałem na drzewo. Po chwili doszedłem do jakiegoś jeziora. Usiadłem przed nim i zacząłem rozmyślać. Z myślenia wyrwał mnie czyjś głos.
- Ty jesteś Ezman tak? - Szybko się podniosłem.
- Tak, o co chodzi? - Odkręciłem się przodem do tej osoby, jednak nadal miałem spuszczaną głowę. - Wyszedłeś trochę za daleko jak na szczeniaka i bez opieki - Wilk rozejrzał się nerwowo.
- A tak w ogóle kim jesteś? Nie kojarzę cie...- w tym momencie podniosłem głowę do góry
Ktoś?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz