Szłam w zamyśleniu przez Las. Nagle potknęłam się o
korzeń i wpadłam na kogoś. - Przepraszam! Nic Ci nie jest?
- Spokojnie, jeszcze żyję - odezwał się głos basiora - Jak
się nazywasz?
- Jestem Devia - podałam mu łapę - No a ty?
- Sillen - uśmiechnął się basior
Sillen?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz