wtorek, 9 lutego 2016

Od Jasminy

Chodziłam po lesie. I w pewnej chwili wpadłam na kogoś.
-Oj... Przepraszam - powiedziałam i wyminęła ową osobowość
- Przepraszam bardzo... - zaczął wilk.  Zatrzymałam się i zapytałam.
- Tak? - nadal się nie odkręcałam
- Powiedzmy, że najpierw na mnie wpadasz, a później... - przerwał
- A później?
- Odchodzisz bez słowa
- No i co z tego  
- Nic, tak tylko mówię...
- To fajnie, cześć
- A jeszcze coś! -  Tym razem się do niego odwróciłam.
- Tak? - zapytałam i podniosłam głowę  

Ktosiu? ( wadera, albo basior... ktokolwiek)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma