wtorek, 9 lutego 2016

Od Jasminy Cd Larisy

- Prawda - powiedziałam
Już miałam iść, ale powstrzymał mnie ten basior. Ehh...
- Co? - zapytałam
- Nie pozwolę ci samej wracać - powiedział
- Nie Hiron. Jestem już duża i poradzę sobie sama -
- Ale... -
- Nie ma ale! Rozumiesz mnie? - przerwałam mu
- Tak, a co zrobisz jeżeli cię zaatakują? -
- Ja już mam swoje sposoby -
Wyminęłam basiora i zaczęłam iść. Widziałam jak basior spuścił głowę. Odwróciłam jeszcze się do niego.
- Ej nie smuć się. Jeszcze nie jeden raz będziesz miał szansę mnie uratować - powiedziałam i się odwróciłam
Widziałam jak na mnie patrzył. Miał nadzieję w oczach. I wtedy gdy mnie niósł.... Był taki szczęśliwy. Ciągle nie spuszczał ze mnie wzroku...
- No to jestem - powiedziałam
Stanęłam przed wejściem do mej jaskini. Gdy upewniłam się, że nikogo nie ma podbiegłam do małej apteczki ukrytej w krzakach. Wyjęłam z niej bandaż. Zdjęłam stary, ponieważ był lekko przesiąknięty krwią. Po chwili za nodze miałam czysty bandaż. Nagle usłyszałam za sobą.
- A co to jest? -
~ Po co ja ten stary rzuciłam za siebie?!~ pomyślałam i powoli odkręciłam się do owej osobowości.

Larisa? To ty?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma