piątek, 13 marca 2015

Od Rosy Negre do Ridiana

Cała się trzęsłam, ale opowiedziałam im wszystko. Rodzice byli przerażeni i źli. Podziękowałam Larisie, a rodzice dali nam karę. Gdy wypoczęłam zaczęliśmy się z Ridianem bawić w byle co. Rodzice mieli nas na oku, gdyż nie chcieli żeby coś się nam stało znowu. Było to czasem nie do zniesienia, ale cóż sama jestem temu winna….   Wyszliśmy wszyscy na spacer. Było na prawdę przyjemnie, a ja z bratem  się ścigałam, był remis. Robiło się późno, więc wróciliśmy do jaskini i zasnęliśmy przytuleni do matki.

* Dwa lata później*
Spałam smacznie w jaskini, ale Ridian mnie obudził 
- Wstawaj! Szkoda dnia! - krzyknął szturchając mnie
Otworzyłam oczy i ziewnęłam oraz wstałam. Każdy z nas wyglądał inaczej niż w dzieciństwie. Wyszliśmy z jaskini i poszliśmy coś zapolować
<Ridian?????>

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma