Red zaproponował przyłącznie mnie do wathy, ale najpierw musieliśmy tam
dojść, więc ruszyliśmy w drogę
(bacznie rozglądając się za futrzakami ^^).
Po chwili chodzenia zapytałam się jego kim jest, a on mnie. Gdy
powiedziałam mu o ,,Trupim Lesie'' oznajmił, że potrzeba do tego nie lada
odwagi.
-Albo brak piątej klepki- oznajmiłam.
Gdy nadeszła noc postanowiliśmy, że prześpimy noc.
-Dobranoc- powiedziałam.
-Pchły na noc- odpowiedział.
-Ale ja nie mam pcheł...-oznajmiłam.
Red uśmiechnął się i spojrzał na księżyc...
Gdy nastał poranek ruszyliśmy w dalszą drogę...
Red??
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz