Siedziałem nad Tęczowym Wodospadem gdy usłyszałam w oddali odgłosy walki. Poderwałem się i pobiegłem w tamtą stronę . Gdy dobiegłem zobaczyłem jak jakaś wadera walczyła z dwoma młodymi niedźwiedziami.
-Hej pomóc ci?-spytałem jej skacząc na jednego futrzaka
-A przyda się pomoc-odparła atakując drugiego. Po jakiś 15 minutach zwierzaki były martwe a ja zabrałem młodą nad Wodospad
-Jestem Red Moon a ty?-spytałem
-Merida- odparła
-Ładne imie-stwierdziłem
Merida??
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz