poniedziałek, 23 marca 2015

Od Mack'a do Sanny

Było to straszne i okropne, ale każdy ma prawo do błędu. Wadera płakała cały czas, a mi się żal jej zrobiło.
- Hej, każdy ma prawo do pomyłek, przecież nikt nie jest doskonały. Daj mu czas, a na pewno zrozumie - powiedziałem i ją lekko przytuliłem
Sanna się lekko uśmiechnęła na moje słowa i poszliśmy się przejść. Podczas tego spaceru poznaliśmy się i zaprzyjaźniliśmy się. Sanna chyba zapomniała o swoich kłopotach, co mnie uspokoiło. Usiedliśmy przed Tęczowym Wodospadem.
- Ładnie tu - wyszeptała
- Masz rację - odparłem
Siedzieliśmy obok siebie, ale nagle zorientowałem się, że nawet wygodnie mi było i nie czułem dyskomfortu. Myślałem o rożnych rzeczach, gdy nagle zauważyłem jej, duże, błękitne oczy.
- Masz przepiękne oczy - powiedziałem do niej
- Eey, dziękuje. -powiedziała zawstydzona wadera.
<Sanna???>

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma