wtorek, 3 marca 2015

Od Anishy do Akiro

Po rozmowie z Sanną wyszłam się przejść w celu przemyślenia, niektórych spraw. Życie potrafiło spłatać figle każdemu, oprócz mnie, gdyż ja mogę to przewidzieć tak jak mój ojciec przewidział,że jego dziecko będzie mieć legendarne żywioły... Inni mogą się cieszyć z niespodzianek od życia, ale ja nie, ponieważ widzę co mnie spotka i innych, ale teraz nie jestem w stanie tego zobaczysz, ale dlaczego? Może powinnam się cieszyć? A z drugiej strony się boję tego... Spojrzałam w niebo i szłam spokojnym i zrównoważonym krokiem jak zwykle przemierzałam tereny rozmyślając i starając się przewidzieć co może się stać. Nagle wpadłam na niebieskiego wilka.
- Przepraszam - powiedziałam - Jestem Anisha
- Akiro i nic się nie stało - odparł basior
Uśmiechnęłam się do niego przyjaźnie. Zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. Nawet miło mi czas zleciał na czymś innym niż przewidywanie....
- Czym się zajmujesz? - spytał Akiro
- Jestem wyrocznią - odparłam
<Akiro??>

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma