sobota, 24 stycznia 2015

Od Reda do Larisy

-Być może to prawda...Ja...Jedyne co pamiętam to niewielkie urywki z pewną wadera...i ona jest łudząco podobna do ciebie...-odparłem
-Ale to...-zaczeła
-Tak...istnieje możliwość że znamy się z poprzedniej watahy...-odparłem za nią
-I...-zaczeła
-I to że najprawdopodobniej musimy odnowić tę przyjaźń-powiedziałem.Spojżeliśmy sobie w oczy a mi zaczeło wszystko się przypominać...Wszystkie zabawy,kłutnie...Oraz to ze jak jakiś idiota uciekłem i nie sprawdziłem co sie z nia stało...
-Przepraszam...-powiedziałem cicho
-Za...za co?-spytała ździwiona
-Że wtedy...nie poczekałem na ciebie-odparłem.Spojżałem jej w oczy po raz ostatni poczym pobiegłem w las...

Larisa??

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma