czwartek, 30 czerwca 2016

od Jasminy Cd. Jonathana

- Oboje zawiniliśmy. Każdy po trochu.... Nie wiem co z tym zrobić - spuściłam łeb - Zacznijmy od nowa. Od znajomych. A co z tego wyjdzie nie wiem. Okej? -
- Okej -
Rozeszliśmy się w dwie różne strony. Nigdy nie chcę wracać do tego co było. Ale. No właśnie jest jedno ale... Jedno słowo - Kunga. Nie wiem co mam z nim zrobić. Spłacić dług? Czy uciekać całe życie? Nie wiem co będzie lepsze.Jak na zawołanie Kunga stanął obok mnie.
Na razie nie będę zdradzać kim on jest... Podbiegł do mnie.
- Czego chcesz?- warknęłam
- Ja zawsze przychodzę po to samo -
- Nadal nie wiem -
- To się dowiedz! - warknął
- Przyjdź za dwa dni -
- TO już jest twoje ostatnie słowo - warknął i odbiegł
Jak na złość rozpętała się okropna burza. Szybko pobiegłam do jaskini, położyłam się przy małym otworze i patrzyłam na świat. Gdyby moja przyszłość wyglądała tak jak chcę... Zasnęłam. Przyśnił mi się Kunga. Był strasznie zły. Siał terror naokoło. Kiedy piorun miał trzasnąć we mnie obudziłam się... Nie zauważyłam tylko jednej rzeczy - otwórz na dworze las wokół mojej jaskini palił się. Uciekłam. Cóż innego mogłam zrobić? Tylko teraz pytanie: Gdzie ja się podzieję?

Jonathan?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma