niedziela, 21 sierpnia 2016

Od Sillena

Wstałem i ziewnąłem. Wyszedłem z jaskini i przeciągnąłem się. Był blady świt więc większość osób z watahy jeszcze spała. Wszedłem w las szukając jakiegoś śniadania. Po 30 minutach skończyłem z zającem w pysku. Szybko go zjadłem i poszedłem na spacer. Rosa osadzona na roślinach zmoczyła moje futro tak że w połowie obchodu po terenach wyglądałem jak po deszczu.
-No przynajmniej będę czysty- zaśmiałem się pod nosem
-Czyli na codzień jesteś brudny?- usłyszałem za sobą pytanie.

Ktoś?

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Made by Schizma